wtorek, 6 sierpnia 2013

Początki

Fotografuję odkąd kupiłam pierwszy aparat chyba 2007 rok - cyfrówka Fuji Film FinePix S5600. Nie zapomnę jaki to był szał :-) Miał duży obiektyw jak na cyfrówkę i 10x zoom optyczny, dumna byłam że go mam. Zabierałam na wieś do mojego kochanego Wierzbowa i tam podejmowałam pierwsze próby. Nie zapomnę jak na balkonie usiadł paź królowej, a ja koniecznie chciałam go uchwycić, ganiałam za nim jak wariatka. Udało się :-) Potem odkrywanie poszczególnych funkcji i moje ulubione makro, z ładnie rozmytym tłem - i to cyfrówką!!!
Cyfrówkę mam do dziś, jednak posmakowałam lustrzanki -  Sony Alfa 330, poznałam nową jakość, nowe możliwości, złapałam bakcyla i tak mi już zostało :-)

Poniżej moje pierwsze ujęcia nie przy rodzinnym stole, czyli wierzbowski plener - wiosna 2007

Przedwojenny pałac we Wierzbowie przeszedł już do historii, śladu po nim nie ma, tylko w pamięci i na fotografiach pozostał.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz